Budzisz się ani trochę nie wyspany. Klniesz pod nosem i przewracając się na bok spoglądasz na zegarek stojący na szafce obok łóżka. 4:32 , w duchu dziękujesz Bogu , że dzisiaj masz wolne. Cały dzień poświęcisz na opieprzanie się. Próbujesz znów zasnąć , lecz twoje plany krzyżują siły wyższe. Powoli zwlekasz się z łóżka i jak najciszej kierujesz się do łazienki. Szybko załatwiasz swoje potrzeby, myjesz ręce i gasząc światło wychodzisz z pomieszczenia. Mozolnie ciągniesz za sobą nogi , kiedy zauważasz wydobywające się z kuchni , pasma jasnego światła. Zaciekawiony idziesz w tamtą stronę. Przystajesz przy ścianie i skupiasz się na słowach wydobywających się z pomieszczenia.
- Słuchaj synku ! Julcia kocha Argiego. Najbardziej na świecie i nawet ty dziwacznie słodki chłopcze o koślawych kopytkach tego nie zmienisz . Taki mój urok , jestem przystojniejszy po prostu. Lecz nie martw się o krzywonogi ! Ty jesteś drugi jeśli chodzi o przystojność , bo Julka mówi , że Miś jest kupą przebrzydłego tłuszczu ... Przynajmniej ostatnio tak krzyczała, wtedy gdy twoje miny wodne przeorały ją po łazienkowych płytkach . No, ale pamiętaj , co ci mówiłem synku ! A teraz ... Bywaj zdrów ! Ahoj ! - słysząc koniec rozmowy szybko chowasz się za kanapą , Aragorn wylatuje z kuchni i drepcząc powoli po panelach idzie do pokoju Malińskiej. Widząc , że możesz już wstać otwierasz kuchenne drzwi , w których niemal od razu wita Cię smutne spojrzenie Mańka.
- Nie martw się , on tak ma ! Musi być najważniejszy , a co do Julki , uwierz mi ona nas bardzo mocno kocha i to wszystkich jednakowo mocno . A teraz chodź spać Maniek! - uśmiechasz się i głaszczesz psa za uchem. Idziesz do swojego pokoju , zaraz za Tobą wchodzi Manfredi. Oboje kładziecie się na łóżku i niemal od razu zasypiacie.
Za drugim razem budzisz się rześki i wypoczęty, przeciągasz się na łóżku i zerkasz na tarczę zegarka , która wskazuje 10:23. Za oknem grzmi i okropnie wieje, czasem da się zaobserwować krótkie wyładowywania elektryczne. Słońce za żadne skarby nie zamierza wyjrzeć zza ciemnych prawie czarnych cumulonimbusów a mgła przesłania widok na najbliższy budynek. Mimo to , twoje samopoczucie jest dobre. Szybko wyskakujesz z pod kołdry i szybkim krokiem kierujesz się do kuchni , w której siedzi przygnębiona Julka. Wpatrzona w okno nie zauważa twojej obecności.
Nie chcąc jej wystraszyć , delikatnie dotykasz jej ramienia. Odwraca się w twoją stronę obdarzając Cię bladym uśmiechem. Wystraszony pytasz czy coś się stało.
- Chyba tak.
Patrzysz na nią pytająco. Malina bierze głęboki oddech i wtula się w Ciebie. Czujesz jak cała się trzęsie , więc delikatnie gładzisz jej włosy , by choć trochę ją uspokoić .
- Michał , bo Ja ... Ja się chyba zakochałam ... - mruczy w twoją koszulkę.
Szczęśliwy pytasz kim jest wybranek jej serca.
- Siatkarzem.
Zdziwiony spoglądasz na jej zaróżowione policzki i czerwone od płaczu oczy.
- Chyba nie masz na myśli ...
- Nie, nie mam na myśli Ciebie! Kocham Cię , ale jak brata.
- O Matko , już zacząłem się bać .- oddychasz z ulgą siadając na krześle,zaraz po tym ciągniesz Julkę na swoje kolana.- To mów ! Kim on jest ?- pytasz zaciekawiony.
- Powiedziałam już , że siatkarzem . - odpowiada opierając głowę o twój obojczyk.
- Znam go ?
- Tak.
- To chociaż powiedz w jakim klubie gra ?
Nic nie odpowiada , tylko obejmuje Cię za szyję i zaczyna płakać . Gładzisz ją po plecach ponawiając pytanie.
Między atakami głośnego szlochu udaje Ci się wyłapać , że w siatkarz gra w klubie razem z Tobą.
Przerażony odsuwasz ją na niewielką odległość i patrzysz w zapłakane oczy.
- Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to ... - nie musisz kończyć , Ona doskonale wie o kim myślisz , znów zalewa się złami i macha potakująco głową. Oddychasz ciężko i całujesz ją w czoło. Mocno się w ciebie wtula , co Ty odwzajemniasz.- Moja malutka. No już ! Nie płacz , bo i ja zacznę - zaczynasz ja powoli kołysać , lecz na nic się to zdaje , bo Malińska ani myśli przestać .
- Kocham Cię bracie - mówi przez zły .
- Ja Ciebie też - odpowiadasz i rzeczywiście tak jak mówiłeś , oczy zaczynają Ci się szklić a zaraz potem po Twoich policzkach płyną słone krople. - Widzisz mała ! Mówiłem żebyś przestała , bo i ja zacznę beczeć ! - mówisz obrażonym głosem . Opierasz brodę o jej głowę i strasz uspokoić swoje emocje. Tobie się udaję , Malińskiej niestety nie , wciąż płacze a Ty wciąż nie możesz nic na to poradzić . Wtedy do waszej kuchni wpada On . Krzycząc , że było otwarte to sobie wszedł. Przerażony patrzy raz na Ciebie , raz na Julkę .
- Chryste ! Co Jej się stało ?!
- Nie ważne ! - krzyczy Malińska i zeskakuje z twoich nóg , dłońmi wyciera zapłakane oczy i policzki. - Chcesz może herbaty ? Tak ? To świetnie już wam robię ! Idźcie do salonu , zaraz przyniosę !
Wysyłasz jej pokrzepiające spojrzenie i całujesz w czoło.
On patrzy się na was zdezorientowany . Łapiesz go za rękę i ciągniesz za sobą do salonu.
***
-Stwierdzam , że jestem beznadziejna . Totalnie bez ładu i składu ! Przepraszam !
- Na życzenie Efki większa czcionka :)
Aaa ! Zapomniała bym ! Jeśli macie odrobinkę chęci i czasu , zajrzyjcie na http://w-drodze-do-niebaa.blogspot.com/:) blok mojej znajomej ;)
Julka się zakochała? Ciekawe kto jest wybrankiem jej serca. Moja intuicja podpowiada mi, że to może być Łasko ;)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny czekam na kolejny ;)
Pozdrawiam A. ;*
wstawanie w nocy za potrzebą, to najgorsze, co może być. ja też myślę, że Jula zabujała się w Łasko, choć mogła zrobić Kubiego w wała i wcisnąć mu jakiś kit, bo tak naprawdę zakochała się w nim :D
OdpowiedzUsuńŁasko?? Miszela nie można nie kochać, to taki słodki rudy kociak!! Chociaż ja się obawwiam, że ona chciała tylko wybadać reakcję Kubiaka. Zdecydowanie wolałabym jednak przy jej boku tego "naszego" Włocha.
OdpowiedzUsuńZapraszam na dójkę:)
UsuńDopiero co tu wpadłam, ale szybciutko wszystko nadrobiłam :D
OdpowiedzUsuńNiezły zwierzyniec tu znalazłam xd Mój wujek ma papugę, ale jak na razie takich wywodów pieskowi nie daje. Już uwielbiam tę papużkę :D
Ciekawe kto się okazał tym wybrankiem :) Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
Buźki ;*
Zakręcona :)
http://sen-o-siatkowce.blogspot.com/ - zapraszam na mojego nowego bloga o Zbysiu za czasów JSW; lekko bezpośrednie zachowanie przy pierwszym spotkaniu z pewną nastolatką może okazać się poważnym incydentem. Zapraszam ;)
ta papuga jest po prostu genialna...;)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że Julka zakocha się w Kubiaku a tu taka niespodzianka:)
pozdrawiam
http://niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/
Hej :) Poinformujesz? http://rzutem-na-tasme.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRozdział ciekawy, nawet bardzo. Papuga robi furorę :D
OdpowiedzUsuńCzekam na next, informuj mnie proszę ;)
Zapraszam jednocześnie na mój nowy dramacik ;)
przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com
całuję, camilla.;*
jak ta papuga może mówić, całymi zdaniami i to jeszcze do psa? dziewczyno kurde, co ty tworzysz... :D żal mi strasznie Julki, bo się biedaczka zakochała beznadziejnie i teraz co. Ja wiem, że to będzie Łasko. Bo kto inny? Przecież nie walniesz tam mateło czy tischera.
OdpowiedzUsuńa tak na marginesie, zapraszam do mnie na siódemkę :)
un-poco-de-amor.blogspot.com
Tak więc informuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam bardzo serdecznie na trzeci rozdział na przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com
Dziękuję za miłe komentarze,
całuję, camilla.;*
zakochanie bywa beznadziejne.
OdpowiedzUsuń3- nadpobudliwie.blogspot.com
zapraszam na rozdział ósmy na http://un-poco-de-amor.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na 4 rozdział na nadpobudliwie.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńhttp://podejmujac-ryzyko.blogspot.com/ zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńDopiero znalazłam twojego bloga i stwierdzam,iż gdyż jest genialny :) Ja już węszyłam romans z Kubiakiem a tu nici :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://jednostrzalowce.blogspot.com/
Pozdrawiam.
Hej! Zapraszam na http://un-poco-de-amor.blogspot.com na dziewiątkę :)
OdpowiedzUsuńspam spam spam po stokroć przepraszam za spam! :D i zapraszam serdecznie do mnie na http://un-poco-de-amor.blogspot.com na dziesiątkę (:
OdpowiedzUsuńA ja coś czuję, że to nie będzie ani Łasko ani Kubiak..ciekawa następnego rozdziału czekam z niecierpliwością! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na siódemkę! http://w-drodze-do-niebaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://beach-forever.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszamy na nasz nowy projekt. Tym razem akcja toczy się wokół plażówki.
Pozdrawiamy, Pepe and Bun
Zapraszam na ostatni już rozdział na www.przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com ♥
OdpowiedzUsuńHej! :) Chciałabym Cię poinformować, iż zostałaś nominowana do Liebster Award. Więcej informacji zasięgniesz na moim blogu w załadkach. Buziaki! :)
OdpowiedzUsuńHej! Po dłuższej nieobecności pragnę Cię wreszcie zaprosić na rozdział 12 na http://un-poco-de-amor.blogspot.com (:
OdpowiedzUsuńA tak ogólnie, to zamierzasz coś napisać jeszcze? Bo tęskno :C
http://kochaj-mnie-mimo-wszystko.blogspot.com/ , zapraszam na 5 rozdział :)
OdpowiedzUsuńOn i Ona samoistne jednostki tak bardzo różniące się od siebie.
OdpowiedzUsuńhttp://nawet-smierc-nas-nie-rozlaczy.blogspot.com/
serdecznie zapraszam.
Siostra Winiarskiego, która nie potrafi się powstrzymać od wielu rzeczy! Bo przecież tyle pokus jest na świecie.Tyle klubów do zaliczenia, tyle dragów do wzięcia. Tylko, że jeśli coś się wyda, trafi na okładki gazet, a nie może zepsuć reputacji bratu. Ale życie jest krótkie i trzeba z niego korzystać, więc co jej szkodzi? Staje jej coś na przeszkodzie? Tak! BRAT!
OdpowiedzUsuń"Podchodzi do ciebie, chce cię pocałować, ale ty uchylasz głowę. Nie lubisz zbytnich pieszczot, liczy się dla ciebie tylko i wyłącznie przyjemność, kolejne przygody, nic więcej. Bez pocałunków, bez pieszczot , bez niczego. Tylko sama przyjemność.
–Spierdalaj! -mówisz do niego. Na początku jest trochę zaskoczony, ale posłusznie wychodzi, zostawiając na łóżku kartkę z numerem telefonu. Wiesz , że nie zadzwonisz, z każdym przeżywasz tylko jedną przygodę. Wstajesz z krzesła i idziesz w stronę łóżka. Podnosisz kartkę, drzesz ją na kawałki i wyrzucasz do kosza."-Zapraszam na moje nowe opowiadanie, będzie to historia Aśki, siostry Winiara i ...............-jej wybranka! Mam nadzieję, że wejdziesz, zobaczysz, może skomentujesz...:)
http://szczerewyznaniaa.blogspot.com/
Buziaki :*
K.